Nowe, wspaniałe, szybkie i jakby nieskuteczne diety…
Będące wynikiem, odkrywczych badań…
Raz zabraniają Ci jeść tłuszcz, w kolejnym sezonie mąki pszennej, a następnie nabiału
A tak naprawdę, dieta człowieka kształtowała się przez wiele tysięcy lat, nawyki żywieniowe powstawały w odpowiedzi na panujący klimat i warunki w jakich przyszło nam egzystować. Przewód pokarmowy przystosowuje się do nowej diety bardzo długo, to PROCES, który musi potrwać.
Możesz jednak ślepo podążać za kolejnymi modnymi trendami dietetycznym – Twój wybór, lecz nie zapominaj, że EKSPERYMENTUJESZ na własnym organizmie, żywym organizmie… co kiedyś może odbić Ci się czkawką…
Przemysł spożywczy to pędząca machina nastawiona na co? – no głównie na zysk, liczy się to co tu i teraz, liczą się pieniądze, a nie to co będzie kiedyś… tam… w przyszłości… i po co się o to teraz martwić, tym bardziej po co się martwić o czyjeś zdrowie… to dla przemysłu spożywczego jest nieopłacalne.
Wmówiono Ci nawet, że gotowe paczkowane dania np. do zalania wrzątkiem są przygotowane ze starannie wyselekcjonowanych surowców, a nawet, że wyprodukowana w fabryce zupa, która stoi w PLASTIKU przez kilka tygodni na sklepowej półce jest tak samo wartościowa jak ta przygotowana w domu – NIC tylko kupować i JEŚĆ
dotarło do Ciebie to – w co do tej pory wierzyłaś(eś)?
A tymczasem… rzeczywistość pokazuje, że ludzie coraz częściej cierpią na choroby cywilizacyjne m.in. na nadwagę, zespół metaboliczny mają kłopoty ze snem i koncentracją…
To częsty powód by nagle zmienić WSZYSTKO, ale przecież nie to, co jest na talerzu…
zaś kiedyś było tak…
Przed wyjściem z domu jadło się śniadanie, najczęściej zupę mleczną lub kanapkę, a na obiad dwa dania – obowiązkowo zupa i drugie danie. Desery zaś były OKAZJONALNIE, najczęściej w niedzielę, i najczęściej z receptury domowej, a nie z marketu.
Dziś już nie masz czasu na śniadanie w domu, wypijasz na szybko kawę z sieciówki, w drodze do pracy łapiesz drożdżówkę z pobliskiego spożywczaka…
Czy czujesz się z tym dobrze?
Czy może jesteś wiecznie bez życia i śpiąca(y)?
Dlatego warto zwrócić uwagę na to jakie jedzenie Ci naprawdę służy, a jakiego lepiej unikać
Oczywiście zachowując przy tym, w dzisiejszym świecie, zdrowy rozsądek i umiar – żadna ze skrajności nie jest dobra. Potrzeba do tego tylko odrobiny Twojego wysiłku i chęci!